W kwietniu 2019 roku wartość polskiego eksportu wyniosła blisko 19,1 mld EUR — donosi Krajowa Izba Gospodarcza. Według Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii Polska uplasowała się na podium w gronie europejskich liderów eksportu pod względem średniorocznego tempa wzrostu wywozu towarów i usług. Lepszy wynik zanotowały jedynie Irlandia i Rumunia.

Eksport Polski nie zwalnia

Z danych resortu wynika, iż w latach 2015-2018 eksport towarów i usług rósł średnio o 8,1% rocznie, co daje 3,6 punktu procentowego nadwyżki nad średnią UE.

Polski eksport pod względem wzrostu w tyle zostawił gospodarki m.in. Niemiec (3,6 punktów procentowych) oraz Czech (5,4 p. p.). W pierwszym półroczu 2019 roku wartość polskiego eksportu wyniosła ponad 500 mld PLN. To w porównaniu do roku poprzedniego nadwyżka rzędu 30 mld PLN. Podane przez Główny Urząd Statystyczny dane mogą napawać optymizmem, jednak warto zauważyć, iż w analogicznym okresie 2018 roku dynamika wzrostu polskiego eksportu plasowała się na poziomie 5,7%, co w odniesieniu do tegorocznego 4,3% r/r studzi nieco hurraoptymizm.

Polski eksport do krajów UE

W oparciu o dane GUS zaskakująco wzrósł eksport Polski do Austrii (o 16,5 punktów procentowych), Rumunii (o 13 p.p.), Węgier (o 8,8 p.p.), Holandii (o 8,7 p.p.) i Francji (o 6,2 p.p.). Według Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii wśród rynków zgłaszających największy popyt na polskie produktu niezmiennie królują Niemcy (27,2% ogółu polskiego eksportu). Dalej za naszymi zachodnimi sąsiadami uplasowały się:

  • Wielka Brytania (6,2%),
  • Czechy (6,1%),
  • Francja (5,9%),
  • Holandia (4,7%),
  • Włochy (4,6% polskiego eksportu).

Eksport tylko na rynek unijny — czy aby na pewno?

Polscy przedsiębiorcy zdają sobie sprawę z zagrożeń płynących z uzależnienia rodzimego eksportu od krajów Unii Europejskiej. W ostatnich latach zauważalny jest trend polegający na większej dywersyfikacji sprzedaży za granicę. Największymi kontrahentami na polu handlu zagranicznego poza UE są Rosja i Stany Zjednoczone. Wartość eksportu do USA rośnie w zaskakująco szybkim tempie — w pierwszym półroczu br. o 15,5 p. p. r/r, czym prawie podwoił wzrost zanotowany w okresie porównawczym – 2018 roku. W przypadku Rosji przyrost jest również znaczny — 7,7 p. p. r/r. Pozwala to z optymizmem patrzyć w przyszłość polskiej gospodarki.

Równolegle polscy eksporterzy umacniają swoją pozycję na rozwijających się rynkach pozaunijnych. Wartym zauważenia jest tu m.in. Norwegia (wzrost eksportu o ok. 21 p.p.), Kanada (22 p.p.) i Japonia (o 32 p.p.).

Kraje Wspólnoty Niepodległych Państw — nowy trend w polskim eksporcie?

Godnym uwagi jest bez wątpienia wzrost sprzedaży towarów na rynki WNP — oprócz wyżej wymienionej Rosji w dalszym ciągu wyróżniały się rynek: ukraiński (o około 9 p.p.) oraz białoruski (o ok. 20 p.p.) — informuje MPiT.

Ministerstwo zwróciło przy tym uwagę, że nadal wolno rósł eksport towarów do pozostałych rynków słabiej rozwiniętych (spoza WNP), tj. o 3,1 p.p. (do 7,6 mld EUR). Tradycyjnie w tej grupie państw istniały duże dysproporcje w dynamice sprzedaży. Szybko zwiększała się ona do Chin (o ok. 33
p.p., tj. 300 mln EUR), Zjednoczonych Emiratów Arabskich (o prawie 50 p.p., ponad 100 mln EUR) oraz Egiptu (o 60 p.p., czyli ok. 70 mln EUR). Wyraźnie spadła natomiast do Turcji (o 35
p.p., tj. 510 mln EUR), Tajlandii (o 40 p.p., 63 mln EUR) czy Arabii Saudyjskiej (o 15 p.p., czyli prawie 50 mln EUR).

Minister wskazała, że kraje rozwinięte gospodarczo, które w omawianym okresie cieszyły się wyjątkowym zainteresowaniem, to: USA, Kanada czy Japonia. „Z kolei wśród krajów słabiej rozwiniętych, do których polscy przedsiębiorcy dynamicznie zwiększyli sprzedaż, znalazły się: Chiny, Ukraina, Rosja, Białoruś i Zjednoczone Emiraty Arabskie” – powiedziała minister Jadwiga Emilewicz.

Polska nie ma sobie równych w produkcji jachtów

Ciekawych informacji dowiadujemy się z „Tygodnika Gospodarczego Polskiego Instytutu Ekonomicznego”. Według czasopisma, Polska jest unijną potęgą w eksporcie jachtów. Zarówno produkcja łodzi, jak i jachtów jest wspierana przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości oferującą dofinansowanie Go To Brand mające na celu ułatwienie internacjonalizacji i pomoc przy promocji marki na rykach zagranicznych. Stwarza to możliwość rozwoju polskiej gospodarki, a co za tym idzie — ma pozytywny wpływ na eksport. Na podstawie danych Eurostatu, na które powołuje się PIE, sprzedaż zagraniczna polskich jachtów stanowi 60% ogólnej sprzedaży w UE (2018 rok).

W latach 2014-18 wynik eksportowy podwoił się (do 395,8 mln EUR w roku 2018). Daleko w tyle pod względem eksportu jachtów za Polską uplasowały się Finlandia (9,1% eksportu UE) i Włochy (5,6% eksportu UE).

Jakie towary zdominują polski eksport?

W pierwszym kwartale 2019 roku największą część polskiej sprzedaży zagranicznej stanowiły produkty przemysłowe. Według danych GUS najwięcej, bo aż 40% eksportu Polski stanowiły wyroby elektromaszynowe. Kolejno uplasowały się wyroby chemiczne (13,9%), metalurgiczne (10,1%) oraz drzewno-papiernicze (5,1%). Warto zwrócić uwagę również na wysokie znaczenie polskich artykułów rolno-spożywczych. W okresie od stycznia do kwietnia 2019 roku ich udział w eksporcie ogółem wyniósł 13,4%. Pozostając w temacie żywności, w 2019 roku istotnym produktem eksportowym pozostaną wyroby branży cukrowniczej. Zwiększoną sprzedażą będą się również mogli cieszyć producenci mleka i właściciele sadów. W branży mięsnej korzystnie rokują drób i wołowina, natomiast w przypadku hodowców trzody chlewnej tendencja będzie odwrotna. Nieudolna walka z afrykańskim pomorem świń (ASF) zmniejszyła zaufanie do polskiej wieprzowiny. Gorszego bilansu w porównaniu do roku poprzedniego mogą również doświadczyć eksporterzy ziemniaków.

Towary technologicznie zaawansowane nowym filarem polskiej gospodarki?

Jak zaznaczył Polski Instytut Ekonomiczny, polska gospodarka od wczesnego procesu transformacji znacznie zwiększyła udział wyrobów średnio-wysokiej, jak i wysokiej techniki. W 1995 roku wynik ten wynosił zaledwie 24,8%, by w 2017 roku stanowić prawie jego początkową dwukrotność — 45,8%. Liczby te okazują się jednak o wiele mniej optymistyczne, jeżeli spojrzymy na samą strukturę udziału wyrobów zaawansowanych technicznie, czyli zarówno produktów o wysokim, jak i średnio-wysokim zaawansowaniu technologicznym. W 2017 roku jedynie 8,5% ogółu stanowiły wyroby wysokiej techniki, co jest wynikiem znacznie poniżej średniej Unii Europejskiej plasującej się na poziomie 17,8%. Sytuację poprawia jednak fakt, iż w latach 2007-2017 jego przyrost znajdował się istotnie powyżej średniego tempa wzrostu UE (o 5,5 p.p., gdy w przypadku UE przeciętny wzrost o 1,7 p.p.). Zwiększenie udziału wyrobów wysokiej techniki w całkowitym eksporcie Polski jest ważnym celem strategicznym rozwoju krajowej gospodarki. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego planowany do końca 2020 roku udział ma wynieść 10%, a do końca 2030 — 15% ogółu wywiezionych z kraju towarów.

Wciąż uzależnieni od Niemiec

W oparciu o dane GUS eksport na rynek niemiecki w pierwszej połowie 2019 roku wzrósł zaledwie
o 1,7%. Znacznemu zahamowaniu uległa również sprzedaż do Czech (wzrost zaledwie 0,4%). Duże uzależnienie polskiej gospodarki od wahań na rynku niemieckim i czeskim stanowi zagrożenie dla długofalowej równowagi bilansu handlowego kraju. Celem odmienienia niekorzystniej sytuacji następuje stopniowe przesunięcie się punktu równowagi na korzyść krajów spoza Unii Europejskiej. Stany Zjednoczone oraz Rosja swoim zwiększonym zapotrzebowaniem na polskie dobra częściowo rekompensują ubytki w najważniejszych dla Polski rynkach eksportowych.

Na podstawie zgromadzonych danych można zauważyć trend dążący do większej dywersyfikacji polskiej sprzedaży na rynki zagraniczne. Tendencja kierowania sprzedaży towarów i usług do krajów spoza Unii Europejskiej niewątpliwie stwarza większe możliwości stabilizacji dla polskiej wymiany towarów oraz stopniowego jej uniezależnienia od wahań koniunkturalnych w strefie krajów UE. Wzrost udziału produktów wysokiej technologii w całkowitym eksporcie Polski pozwala pozytywnie patrzeć
w przyszłość, co w połączeniu z dużym znaczeniem sprzedaży dóbr przemysłowych stwarza przesłanki na większą stabilność eksportową kraju.