Eksport i import towarów oraz usług pomiędzy krajami jest jednym z głównych filarów współczesnej gospodarki wolnorynkowej. Wśród ekonomistów panuje zgodne przekonanie, że swobodna wymiana handlowa ma dla podmiotów gospodarczych, czyli państw, przedsiębiorstw oraz konsumentów więcej pozytywnych, niż negatywnych skutków.

Dlaczego wymiana handlowa jest tak istotna?

Państwa czerpią z handlu zagranicznego korzyści związane przede wszystkim ze wzrostem PKB, który następuje na skutek większej specjalizacji i zawężenia działalności gospodarczej. W dużym uproszczeniu kraj A, specjalizujący się w produkcji samochodów i kraj B, wytwarzający przede wszystkim żywność, osiągną większą korzyść gospodarczą, gdy skupią się na produkcji artykułów, w których się specjalizują i wymianie handlowej z partnerem, niż na wytwarzaniu jednego i drugiego towaru we własnym zakresie. Handel zagraniczny ułatwia postęp technologiczny dzięki importowi nowoczesnych technologii z bardziej rozwiniętych krajów. Ponadto podnosi konkurencyjność krajowych przedsiębiorstw. W starciu z zagranicznymi rywalami są one bardziej zmobilizowane, by poprawić swoją wydajność, zredukować koszty i wdrożyć nowe technologie. Wymiana międzynarodowa prowadzi także do osiągnięcia korzyści skali, czyli zjawiska zmniejszania przeciętnych kosztów całkowitych w miarę wzrostu skali produkcji.

Światowy eksport przed 2020 rokiem

Wartość światowego eksportu w 2019 roku wyniosła 18,9 bln USD. To więcej niż PKB któregokolwiek kraju na świecie, z wyjątkiem USA. W porównaniu z 2018 rokiem ta wartość nieco spadła, z poziomu rekordowych 19,5 bln USD. Wpływ na to miały przede wszystkim napięcia między dwoma największymi światowymi gospodarkami – USA i Chinami oraz wynikające z nich ograniczenia (głównie wzajemne nakładanie na siebie coraz wyższych ceł przez oba państwa), a także spowolnienie w gospodarce krajów UE, zwłaszcza w Niemczech.

Jak COVID-19 wpłynął na światowy eksport?

Spodziewano się, że w 2020 roku wartość światowego eksportu ponownie się zwiększy. Prognozy mówiły o wzroście na poziomie 2,7% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Jednak pandemia COVID-19 spowodowała kryzys gospodarczy. Większość krajów na świecie zamknęła swoje granice i w znacznym stopniu ograniczyła produkcję oraz wymianę handlową. Wartość światowego eksportu w II kwartale 2020 roku (od kwietnia do czerwca) spadła o 21,0% w porównaniu z analogicznym okresem w roku 2019. Spadek eksportu w największym stopniu dotknął państwa Ameryki Północnej (-32,0%), Afryki i Bliskiego Wschodu (-39,0%). Wolumen światowego eksportu również znacznie się obniżył. W porównaniu z I kwartałem 2020 roku, w II kwartale zmalał o 15,0%. Spadek ten ponownie w największym stopniu dotyczył Ameryki Północnej (-24,5%), a także Europy (-21,8%). Przewiduje się, że w całym 2020 roku wolumen światowego eksportu będzie niższy o ponad 9,6% względem roku 2019.

Eksport Polski przed wybuchem pandemii COVID-19

W 2019 roku polski eksport osiągnął wartość 267,1 mld USD. Pod tym względem nasz kraj był 23 gospodarką narodową na świecie i 6 w UE. W latach 2010-2019 wartość eksportu Polski z roku na rok rosła, zaś w latach 2015-2019 saldo handlu zagranicznego naszego kraju zawsze było dodatnie (wyjątkiem był rok 2018, gdy osiągnęło ono wartość ujemną. Wynikało to głównie z wyższej wartości towarów, które Polska kupiła, od tych, które sprzedała za granicę). Najważniejszym odbiorcą polskich towarów w 2019 roku były Niemcy. Udział zachodniego sąsiada w całkowitej wartości eksportu Polski wyniósł 27,7%. Kolejnymi partnerami naszego kraju były Czechy (6,1%) oraz Wielka Brytania (6,0%). Eksport przypadał przede wszystkim na kraje wysoko rozwinięte (86,8%), z czego największą grupę stanowiły kraje UE (79,8%). W strukturze polskiego eksportu dominowały maszyny i urządzenia (24,3% eksportu do krajów UE), sprzęt transportowy (13,4%) oraz metale nieszlachetne (9,8%). Prognozy na przyszły rok były optymistyczne – spodziewano się, że w 2020 roku wzrost eksportu Polski, choć nieco wolniejszy, niż w roku poprzednim, mimo wszystko będzie dodatni, na poziomie ok. 4,0%.

Jak COVID-19 dotknął polski eksport?

W I kw. 2020 roku polska gospodarka radziła sobie relatywnie dobrze. Nasz kraj, jako jedno z 4 państw UE, mógł w tym okresie zaobserwować wzrost eksportu, który wyniósł 0,2% w porównaniu z I kw. 2019 roku. Wynikało to jednak z późniejszego pojawienia się pandemii na terytorium Polski – pierwszy przypadek COVID-19 w naszym kraju zdiagnozowano dopiero 4 marca, podczas gdy m.in. w Niemczech, we Francji, we Włoszech czy w Hiszpanii stało się to już pod koniec stycznia. W samym marcu 2020 roku eksport Polski spadł o 4% w porównaniu z poprzednim rokiem (w tym o -14% do samych państw UE). Wprowadzone w kolejnych miesiącach zamknięcia granic i wielu zakładów pracy obniżyły eksport w większym stopniu. W kwietniu 2020 roku spadł on o 33%, zaś w maju tego roku był aż o 40% niższy względem 2019 roku. Ponownie najwyższe spadki eksportu dotyczyły państw UE – w tych miesiącach było to odpowiednio -47% i -54%. Stopniowe ograniczanie restrykcji i ponowne otwieranie się państw na handel zagraniczny sprawiły, że w kolejnych miesiącach eksport zaczął znowu, bardzo powoli rosnąć – o 3% w czerwcu, 2% w lipcu i 1% w sierpniu. Ogółem w okresie od stycznia do sierpnia 2020 roku wartość eksport Polski wyniosła 163,6 mld USD. To o prawie 9,5 mld USD mniej, niż analogicznym okresie poprzedniego roku.

włochy

Włochy – tu eksport z Polski zmalał najbardziej

Mimo że znaczne obniżenie wartości eksportu wiosną 2020 roku dotyczyło wszystkich największych partnerów handlowych Polski, każdy z krajów ucierpiał w różnym stopniu. Największy spadek można było zauważyć w eksporcie z Polski do Włoch. Już w marcu Włosi kupili aż o 38% polskich towarów mniej niż w analogicznym okresie 2019 roku. W kolejnych miesiącach spadek eksportu był już niemal dwukrotnie wyższy – w kwietniu było to rekordowe 80%, maj przyniósł zaś obniżenie o aż 71% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Tak wysoki spadek nie powinna jednak dziwić. Włochy już od lat zmagają się z trudną sytuacją gospodarczą, m. in. bardzo dużym zadłużeniem i wysokim bezrobociem. Były też jednym z krajów, który najmocniej ucierpiał w czasie pierwszej fali COVID-19.

Niemcy

W najtrudniejszym, II kw. 2020 roku eksport z Polski do Niemiec, naszego największego partnera handlowego, spadł łącznie o 18% względem 2019 roku. Najgorszą sytuację mogliśmy zaobserwować w maju, gdy spadek ten wyniósł aż 43%. Jednak w kolejnym miesiącu eksport wzrósł już o 12% wobec poprzedniego roku.

Czechy

Będące drugim pod względem wartości eksportu partnerem naszego kraju Czechy, względnie szybko poradziły sobie z pierwszą falą COVID-19 i wcześniej zaczęły odmrażać swoją gospodarkę. Mimo to w II kw. 2020 roku eksport do naszych południowych sąsiadów spadł względem 2019 roku aż o 32%, zaś w okresie wakacyjnym (lipiec i sierpień) utrzymywał się na niemal identycznym poziomie, jak przed rokiem.

Wielka Brytania

Trzeci z kolei odbiorca polskiego eksportu, Wielka Brytania, stosunkowo późno wprowadziła ograniczenia w funkcjonowaniu gospodarki. Spadek eksportu do tego kraju w kwietniu wyniósł 22% i był jednym z niższych wśród naszych głównych partnerów handlowych. Jednak ta strategia nie uchroniła Brytyjczyków przed kryzysem gospodarczym – już w maju kupili o 56% polskich towarów mniej, niż przed rokiem, a w kolejnych miesiącach wymiana handlowa utrzymywała się na poziomie niemal równym temu sprzed 12 miesięcy.

niemcy czechy wielka brytania

Pozostałe kraje

Eksport do Francji obniżył się niemal tak mocno, jak ten do Włoch. W kwietniu spadek wyniósł aż 71% względem ubiegłego roku. Stany Zjednoczone, nasz największy pozaeuropejski partner, w kwietniu i maju nabył aż 29% mniej towarów z Polski, niż w 2019 roku. W kolejnych miesiącach Amerykanie znów zaczęli importować więcej niż przed rokiem. Trwało to do sierpnia, który ponownie przyniósł aż 20% spadek. Eksport do Holandii w II kw. 2020 roku zmalał o 33% względem tego okresu sprzed 12 miesięcy. Jednak w sierpniu ponownie nastąpił wzrost, o 22% względem ubiegłego roku.

Co czeka nas w przyszłości?

Stopniowe otwieranie granic i łagodzenie obostrzeń, które następowało po pierwszej fali COVID-19 przyniosło nadzieję na poprawę sytuacji w handlu międzynarodowym. Wiele mówiło się o możliwości nadejścia drugiej fali pandemii, jednak żaden kraj nie spodziewał się, że uderzy ona z taką siłą i poskutkuje wprowadzeniem ponownego lockdownu w wielu europejskich państwach. Szacuje się, że wartość eksportu z Polski we wrześniu 2020 będzie wyraźnie wyższa od tej z sierpnia. Niewiadomą pozostaje jednak, jak zmieni się w IV kwartale 2020 roku. Pogarszająca się z dnia na dzień sytuacja epidemiologiczna i wprowadzenie przez rząd kolejnych obostrzeń nie napawają optymizmem. O tym, na ile prognozowany na poziomie 7,6% wzrost wartości eksportu w 2021 roku okaże się bliski rzeczywistości, przekonamy się już niedługo.